top of page
#czteryporyroku
"No i udało mi się skończyć Cztery pory roku, oczywiście w pięciu obrazach, bez drabin, padającego śniegu w zimie, listków na wiosnę i jesiennego deszczu (jak u Johnsa). Według Celtów rok zaczynał się w listopadzie, z początkiem zimy i dzielił się na geimhredh – sezon zimowy i samradh – sezon letni, ale święta związane z przygotowaniami do zimy, oczekiwania na wiosnę, prac wiosennych, potem letnich i związane z okresami zbiorów dzieliły rok na pięć części. A poza tym, czyż cztery pory roku w pięciu obrazach nie są z punktu widzenia malarstwa oczywistością?"
Marcin Osiowski, notatki (fragment), 1991
bottom of page